16 września 2018, 09:44
Irytacja, zniecierpliwienie i .... w zasadzie dobrze znane mi i przesladujace mnie wciaz ..... poczucie smiesznosci, gluptaskowosci ......... to wlasnie czuje przy zakladaniu obecnego bloga. Regulki, wypelnianie ich, hasla, nicki i jeszcze na koniec rysuneczki do potwierdzenia. I to czego .... ze jestem czlowiekiem. A przeciez blog , w zamysle, byl dla ludzi wlasnie, ludzi majacych cos do pokaznia, powiedzenia, dla ludzi dziwnych, wesolych, smutnych, samotnych, dla ludzi, ktorym sie cos wydaje, cos udaje, cos nie wychodzi, dla ludzi samotnych, milych , dla wszystkich , ktorym zachce sie pisanie bloga. Dlaczego wiec , skad w ogole pomysl, ze roboty zechca tez blogowac , a nawet jesli to dlaczego nie moga? Co to komu , ze robot napisze . No i , po lekkim rozladowaniu irytacji i zastanowieniu sie , mysle, ze blog jednak spelnia jakas pozytywna role - choc znowu jestem rozczarowana bo nie o to mi chodzilo. Dzis jestem kobieta i pewnie stad to moje niezdecydowanie. Moze tez mocno ograniczona znajomosc ( obslugi) kompa jak rowniez netu powoduja , ze czuje sie smiesznie ....... jak idiotka, ktora choc wie, ze to niemozliwe to chce wierzyc, ze to niemozliwe jest mozliwe i blog odczaruje jej rzeczywistosc.